Ostatnio przez te upały to nic mi się nie chcę ale postanowiłam się zmobilizować i napisać notke. Będzie jeszcze bardziej gorąco od samego patrzenia na ten lakier :)
Niedawno moja kuzynka przywiozła mi dwa lakiery Salon Perfect. Chciałam je od dawna ale w Polsce są trochę drogie i dlatego nie skusiłam się na nie. Przywiozła mi jeden niebieski- SP Baby Blues a drugi SP Summer Escape. Musze przyznać ze wyglądają pięknie :) i tak sobie je wyobrażałam bo wybrałam je w ciemno. Wybrałam te które spodobały mi się w buteleczce.
Od razu muszę powiedzieć ze wielkim zaskoczeniem jest SP Summer Escape. W buteleczce sam lakier wygląda na zwykły żółto-pomarańczowy ale kiedy nim pomalowałam to okazało się że jest to neon !!! :) Wygląda cudnie i takiego jeszcze nie miałam w swojej kolekcji.
Lakiery te mają dobra konsystencje ale jak dla mnie czasami trochę za wodnista ( zauważyłam że tylko ten jest rzadszy ). Pędzelek jest bardzo dobry. Ale jedynym minusem jest to że lakier ten do pełnego krycia potrzebował aż 4 warstw !!!! Po dwóch zostawały prześwity i bardzo mi się to nie podobało ale dałam mu szanse nałożyłam jeszcze dwie. Kolor stał się jeszcze bardziej wyrazisty ale jak dla mnie nakładanie 4 warstw to dużo.
SP ma naprawdę cudny neonowy kolor ale zniechęca mnie to że potrzeba do pełnego kryci aż 3-4 warstwy ale dam mu jeszcze szanse za jakiś czas. Lakier idealnie wpasował się w pogodę :) Ale mam już dosyć tych upałów i chyba będzie trzeba się schłodzić w kolejnym poście jakimś zimniejszym kolorem :) Może niebieskim ?? :)
A wy lubicie takie kolory???
Do usłyszenia!!!
.jpg)
